Kolory motywacji

Kolory motywacji
  • Opublikowano: 2016-07-20

Miała zostać na rok, nauczyć się niemieckiego i wrócić na studia. Nie byłoby jednak ani ciekawie, ani spektakularnie, gdyby wszystko szło zgodnie z planem. Wcześniejsze postanowienia skończyły się studiami ekonomii na Ludwig-Maximilian-Universität w Monachium, prowadzeniem świetnie prosperującej firmy oraz założeniem szczęśliwej rodziny. Ewa Jochheim – ambitna kobieta z pasją i niesamowitym pokładem energii, która na co dzień łączy biznes z życiem rodzinnym w dwóch odmiennych kulturach. Mówi o sobie, że jest “szczęściarą”, bo osiągnęła niemalże wszystko, co sobie postanowiła.

"Tylko bardzo proszę pracować mniej"

W ciągu pierwszych lat cały czas powtarzała sobie i innym, że wróci do kraju, aby podjąć studia. Chociaż z roku na rok coraz rzadziej, nie zaprzestawała myśleć o tym, aby podjąć działania biznesowe w Polsce. Ewa lubi wyzwania i ambitne cele. Za każdym razem, kiedy je osiąga, stawia sobie poprzeczkę coraz wyżej. Niemiecka matura, studia z ekonomii i statystyki, świetna praca w międzynarodowej firmie konsultingowej. Ewa zawsze była zaangażowana, ambitna, aktywna. Nawiązywała nowe znajomości. Pracując w korporacji, miała okazję rozeznać się w prowadzeniu firmy, zorientować się w niemieckim rynku i zbadać jego potrzeby. Kiedy od ówczesnego szefa usłyszała, że ma podzielić swój tydzień na trzy dni pracy i dwa bezczynnego siedzenia w internecie, z powodu przysparzania mu zbyt dużej ilości obowiązków (szef chcąc dotrzymać jej kroku miał coraz więcej zajęć), zdecydowała się pracować na własny rachunek. Ewa mierzyła wyżej, chciała od życia więcej, była zbyt pracowita i ambitna, by pracować na cudze marzenia.

Polska naturalność, niemiecki porządek

Temat powrotu do kraju był cały czas aktualny, ale coraz bardziej odwlekał się w czasie. Ewa założyła własną firmę konsultingową i postanowiła podjąć działania w Polsce. Kolejny pomysł i kolejny strzał w dziesiątkę. Otrzymała zlecenie od koncernu motoryzacyjnego i po raz pierwszy miała możliwość pracy w kraju. Podczas spotkania, na którym byli obecni zarówno polscy jak i niemieccy kontrahenci, dopiero na koniec okazało się, że Ewa jest z Polski i mówi po polsku (uff... udało się).

Kraj, który zostawiła wyjeżdżając do Niemiec otoczony był atmosferą świeżo obalonego komunizmu. Ten, który zastała pachniał nowością i wyraźnie otwierał się na nowe perspektywy i współprace. Żyjąc w innym państwie, otoczona odmienną kulturą, musiała przystosować się do nowej rzeczywistości oraz innego systemu pracy.

Rozpoczynając projekt w Polsce, znowu musiała się nauczyć czegoś zupełnie nowego. Podeszła do tego zadania, jak do każdego innego – ambitnie i z wytrwałością. Trudności traktowała jako naturalny element, pojawiający się podczas zarządzania projektem. Praca była związana z nieustającymi podróżami. Od poniedziałku do piątku jeździła po całej Polsce, od centrali krajowych do niemieckich, natomiast weekendy spędzała z mężem w Monachium. Zawsze otrzymywała od niego wsparcie. Wyrozumiałość i troskę męża tłumaczy wpływem szwedzkiej kultury, w której podział obowiązków jest zupełnie inny niż w Polsce.
Podczas kolejnego projektu Ewa zaszła w ciążę. Jej brzuch stawał się coraz większy i większy i tylko niewielka ilość jej kolegów mogła ją zrozumieć. Pracowała praktycznie do końca ciąży. O "odpuszczaniu sobie" nie było mowy, bo praca, jaką wykonywała, sprawiała jej niesamowitą radość. W temacie zawodowym jest absolutną entuzjastką, a jej zapał do pracy jest niezwykle rzadki.

“Every human is unique”

W pewnym momencie Ewa stwierdziła, że potrzebuje w życiu czegoś nowego. Zajęła się tematem motywacji wewnętrznej - zagadnieniem, które od dawna ją fascynowało. Pracując z kadrą zarządzającą jako trener i coach, o motywacji mówiło się nieustannie. Wiele osób było zniechęconych pracą, wypalonych zawodowo. Ewa musiała coś z tym zrobić. Wprowadziła do Polski narzędzie do pomiaru i analizy motywacji wewnętrznej “Reiss Motivation Profile” - kwestionariusz online opracowany w Stanach Zjednoczonych, za pomocą którego można określić 16 głównych motywatorów człowieka i jego wartości.

Motywacja to podstawa nie tylko skutecznej, ale przede wszystkim satysfakcjonującej pracy. Korzyści odnoszą obie strony - pracownik oraz pracodawca. Reiss pozwala stworzyć rys osobowości oparty o hierarchię wartości i na jej podstawie właściwie zarządzać ludzkimi potrzebami. Pryzmat, przez który patrzymy na świat nie jest jednakowy, a poszukując pracowników szukamy ludzi o podobnych wartościach, którzy zwiążą się z firmą na dłużej.

Ewa od 2 lat prowadzi z sukcesem Instytut Durkalskiego, który posiada ekskluzywną licencję na stosowanie narzędzia w Polsce. Kiedy nie jest w drodze pomiędzy warsztatami i spotkaniami w kraju, zazwyczaj prowadzi działania rozwojowe w Niemczech.

Przykład Ewy pokazuje, jak żyć w zgodzie z samym sobą i być człowiekiem spełnionym. Poznała swoje motywatory, używając narzędzia Reissa, co pozwoliło jej dowiedzieć się skąd czerpie tyle energii do życia. Niemalże wszystko, co sobie postanowi. przychodzi jej z łatwością, ponieważ nigdy nie robi nic na siłę, stara się żyć w zgodzie ze swoimi wartościami i robić to, co jest dla niej dobre.

Szczypta zdrowego egoizmu – nie zapominaj o sobie

Na pierwszy rzut oka jej życie to czysta praca, bo jak można pogodzić sukces zawodowy z rodzinnym i przy tym wszystkim spać, jeść i nie umrzeć z nadmiaru obowiązków? Otóż można i Ewa jest tego doskonałym przykładem. Trzeba być po prostu i aż niesamowicie zorganizowanym, energicznym i wykorzystywać każdą nadarzającą się okazję. Jej recepta na sukces to także odrobina egoizmu. Zawsze stara się pamiętać o sobie bez względu na to, czy pracuje, jest z rodziną, czy też ma czas wolny, bo tylko w ten sposób jest w stanie zapełnić sobie równowagę i siłę, by robić coś dla innych. Bardzo ważny jest dla niej “czas dla siebie”, który wykorzystuje, by naładować akumulatory. Świadomie realizuje swoje potrzeby i pragnienia. Uważa, że aby odnieść sukces, nie należy zapominać o sobie.

 

Udostępnij


Komentarze